Dzisiaj w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia kościół wspomina świętego Szczepana. Pierwszego męczennika. Za głoszenie wiary w Jezusa Chrystusa został osądzony i ukamienowany przez mieszkańców Jerozolimy w 36 roku. Mimo to święty Szczepan do ostatnich chwil modlił się za swoich oprawców. Po jego śmierci niektórzy zrozumieli zło jakie uczynili. Nawrócili się. Za ukamienowanie Szczepana odpowiedzialny był m.in. późniejszy święty Paweł.
Dzień ten był szczególny w polskiej tradycji ludowej.
Dzisiaj podczas mszy świętej został poświęcony owies, którym dawniej obsypywano księdza, którego darzono uznaniem. Natomiast kapłan miał powód do dumy. Tego dnia kolędnicy rozpoczynali wędrówki, kolędowanie. Tego dnia obchodzono z życzeniami świątecznymi sąsiadów, dalszą rodzinę i znajomych. Wieczór 26 grudnia nazywano "szczodrym", gdyż służba dworska składała panom życzenia i otrzymywała poczęstunek, a nawet prezenty. Dobrą wróżbą sprawdzającą pomyślność plonów było gdy gospodarz smarował miodem powałę i rzucał garść owsa. Im więcej przylgnęło tym większe miały być plony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz