Na podstawie pomiarów wykonanych przez autorkę |
Krzyż w czasie II Wojny Światowej został zniszczony. Niektórzy mieszkańcy twierdzą, że przez Niemców, którzy chcieli go spalić. Inni twierdzą że uderzył w niego piorun. Do dziś na pionowej belce na całej jej wysokości – 4.80 m jest wypalony rowek, jako pozostałość po piorunie albo po nieudanym spaleniu przez niemieckiego okupanta.
Krzyż dwuramienny w Podkońcach nie posiada zapisanej daty powstania ani nazwy fundatora. W przekazach rodzinnych z pokolenia na pokolenie, byłych właścicieli posesji, Państwa Pawelców, na której znajdował się krzyż do tej pory o tej budowli mówiło się: „trzeba dbać o ten krzyż bo to wielka pamiątka”. Te słowa zapamiętane przez córkę, wnuczkę dają dużo do myślenia, co ten krzyż upamiętnia, jakie wydarzenia były aż tak ważne dla mieszkańców Podkońc.
Przeglądając dokumenty historyczne ale też analizując przekazy ustne wiemy, że prawdopodobnie fundatorami krzyża byli mieszkańcy wsi na zakończenie I Wojny Światowej, pokonania tyfusu i odzyskania niepodległości przez Polskę. To w czasie tej wojny wojska rosyjskie dokonały wielkich spustoszeń w Podkońcach. Spalili całą wieś. Jak podają źródła historyczne to aż 110 gospodarstw. Natomiast uprawy polowe były zniszczone z racji odbywającego się tu frontu ciężkich walk wojsk rosyjskich z niemieckimi i austriackimi oraz dwumiesięcznego ich stacjonowania w tym rejonie. Po tych wydarzeniach Podkończanie wrócili z lasu na puste place - posesje i w wielkim trudzie, zaczęli odbudowę swych domostw. Jednak w tym czasie mieszkańców zaatakowała kolejna tragedia, która zwiększyła rozmiar klęski jako skutek szerzącej się biedy i głodu. Była to epidemia tyfusu zabijająca nawet całe rodziny. To wtedy oprócz ciągłej, nieustającej modlitwy jedynym ocaleniem, antidotum, ostatnią deską ratunku mógł być krzyż dwuramienny – choleryczny mogący odwrócić tragiczne koleje losu wsi. Oddalić morowe powietrze.
W chwili obecnej ta „wielka pamiątka” po wielkim, potrójnym zwycięstwie pozostaje zapomnianą belką drewna mocno nadszarpniętą zębem czasu, o której istnieniu młode pokolenie Podkończan nic nie wie. Ci mieszkańcy, dla których krzyż był tą „wielką pamiątką” odeszli i ogromna szkoda a zarazem strata, że nie przekazali dokładnej jego historii. Zapewne lata powojenne nie sprzyjały takim przekazom. Nie mówiło się, o niektórych wydarzeniach historycznych, np. o odzyskanej wolności dlatego ta budowla ogarnięta była milczeniem i popadła w zapomnienie niszczejąc.
Teraz po sto latach należy ocalić od zapomnienia nawet te niewielkie strzępki informacji. Przecież są one częścią historii Podkońc, nad którą należy się pochylić. A może też przywrócić dawny wygląd jednemu z elementów, tak kiedyś ważnemu w naszych dziejach jakim jest ów krzyż dwuramienny.
Mariola Kruk
Zagadka wierszowana do tekstu autorstwa Sławomira Chmielewskiego:
Dymek "Czy wiesz, że..." opracowała Krystyna Wójtowicz na podstawie publikacji: Kartki z historii gminy Rzeczniów:
Powyższa praca opublikowana została w książce:
Wojna, głód, pożoga,
naród bólem doświadczony.
Czy wiesz jaka choroba
nawiedziła te strony?
Dymek "Czy wiesz, że..." opracowała Krystyna Wójtowicz na podstawie publikacji: Kartki z historii gminy Rzeczniów:
krzyż karawakowy, dwuramienny symbolizuje cudowną moc boską i ochronę przed skutkami zarazy, truciznami, burzami, uderzeniami gromów, a także przed nagłą śmiercią.
Powyższa praca opublikowana została w książce:
Kuferek pełen legend. Gmina Rzeczniów w miejscowych opowieściach i przekazach
Rzeczniów 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz